Gendyn Rinpocze – MEDYTACJA SZINE

Biblioteczka Buddyjska vol. 1

Przekład: ?

Wydawnictwo: na prawach rękopisu?

Wydanie I: 1994

Stron:  16

Oprawa: miękka

Format: 210 x 145 mm

Pozycja w katalogu BTwP: 0208

Fragmenty:

„Warunek przyczynowy opiera się na uwolnieniu od lgnięcia do rzeczy jako rzeczywistych i na istnieniu bez przywiązań. Dlatego też niezbędne jest odrzucenie światowej aktywności. Dojście do tego stanu jest celem zwykłych praktyk wstępnych, które pozwalają docenić wartość tego ludzkiego życia i trudności w jego uzyskaniu.

Dzięki medytacji nad nietrwałością, dochodzi się do zrozumienia, że – prędzej czy później (trudno powiedzieć kiedy) – to życie się skończy, że jest jak poranna rosa i że po śmierci jedynie Dharma będzie nam mogła przyjść z pomocą. Dzięki temu rozmyślaniu rozpoznajemy bezużyteczność gromadzenia bogactw i materialnych rzeczy oraz wysiłków, mających na celu chronienie naszych przyjaciół i atakowanie wrogów. Przeciwnie, gdy koncentrujemy swój umysł bez rozpraszania się na rzeczach, które nie będą miały znaczenia dla przyszłych żywotów, ćwiczymy swój charakter i zyskujemy zrozumienie tego, co przedstawia sobą samsara. Wówczas na światło dzienne wyjdzie prawdziwe wyrzeczenie.

Jeśli jedyną naszą troską stało się osiągnięcie Oświecenia, nie będzie w nas więcej przywiązania i chwytliwości, a nasze zwykłe światowe działanie jak słuchanie wielu wykładów, rozprawianie i dyskutowanie lub praktykowanie licznych rytuałów czy recytacji mantr, wszystko to jest zbędne. Powinniśmy to porzucić, aby schronić się w odosobnionym miejscu, gdzie będziemy się mogli poświęcić wyłącznie medytacji, a żadna inna aktywność nie będzie nas dotyczyć.

Dlaczego musimy tak postąpić? W celu poznania stanu autentycznej medytacji  niezbędne jest ćwiczenie swego umysłu. Jeżeli stale jesteśmy pobudzeni z zewnątrz i od wewnątrz, nie rozwinie się w nas czysta i doskonała medytacja”.

“Gdy strumień energii jest ustalony w ciele we właściwy sposób – w umyśle
wzrasta urzeczywistnienie”.
Po osiągnięciu kontroli nad umysłem poprzez praktykę czterech niezbędnych
warunków powodzenia, medytujący dochodzi do sedna praktyki stabilizowania
umysłu.
Najpierw musimy się nauczyć głównych punktów postawy fizycznej, następnie
otrzymać wyjaśnienia dotyczące zasad postawy myślowej do zastosowania
podczas sesji medytacyjnej.
Specjalna pozycja ciała do praktykowania szine, nazywana “postawą w
siedmiu punktach”, została opisana następująco:*10
(1) Nogi powinny być skrzyżowane w pozycji pełnego lotosu.
(2) Ręce spoczywają swobodnie cztery palce poniżej pępka w “geście
medytacji”. Ręce są zgięte w nadgarstkach i naciskają lekko na uda w
miejscach połączenia nóg i tułowia (w pachwinach). Jest to konieczne z
powodu obecności przechodzących przez ciało kanałów*11 energii
subtelnych, które przenoszą strumień emocjonalnych zakłóceń. Przyjęcie
właściwej postawy powstrzymuje krążenie energii poprzez stworzoną na
kanałach przeszkodę i dokonuje podobnego efektu w umyśle. Pozwala to
poznać medytację wolną od wpływów emocjonalnych. Dwa ważne punkty kanałów
energetycznych są umiejscowione u podstawy palca serdecznego, oraz w
miejsce połączenia uda z tułowiem (w pachwinie).
Ramiona powinny być napięte, łokcie przyciągnięte w taki sposób, żeby
ramię odwrócone było na zewnątrz, a przedramię do wewnątrz, ściskając z
obydwu stron katakę piersiową, gdzie biegną inne “kanały”. Aby umożliwić
sobie wyprostowanie ramion w łokciach, używa się “poduszki medytacyjnej” o
grubości pięści.
(3) Barki powinny być jak skrzydła sępa, to znaczy uniesione do góry i na
zewnątrz. Nie należy odciągać ich do tyłu, ani pozwalać, by zgarbione
opadały do przodu.
(4) Szyja powinna tworzyć hak z podbródkiem przyciągniętym do krtani.
Głowa powinna być utrzymana w płaszczyźnie poziomej. Nie należy jej
pochylać do przodu, ani do tyłu, bowiem tłumi to strumień energii dwóch
“arterii”, które znajdują się po obu stronach szyi.
(5) Kręgosłup powinien wznosić się jak płomień . Musimy być pewni, że
plecy są całkowicie wyprostowane, nie skłaniają się na boki, nie odchylają
do tyłu, ani się nie garbią. W praktyce powoduje to przesunięcie piersi do
tyłu, podczas gdy brzuch wysuwa się do przodu.
(6) Oczy powinny być półprzymknięte, spojrzenie skierowane w dół na cztery
palce od końca nosa. Nie należy mrugać oczami, ani się rozglądać.
(7) Żuchwa powinna być rozluźniona, wargi nie powinny być otwarte, ani
zaciśnięte. Język przylega do podniebienia, co zmniejsza wydzielanie
śliny.
Jeżeli dojdziemy do ułożenia ciała w tej pozycji, pojawi się stabilność
umysłu, a nieuporządkowany ruch myśli automatycznie ustanie. Gdy zamkniemy
na klucz drzwi do domu, nikt do niego nie wejdzie. Jeżeli uda nam się
rozpuścić umysł w niekonceptualnym stanie, dojdziemy do urzeczywistnienia
powstałej z siebie pierwotnej mądrości, wglądu (lhagthong). Aby to
jednak nastąpiło, umysł musi być stabilny, co jest rezultatem postawy
ciała.”

„Gdy medytujemy, zastanawiając się nad poprzednimi działaniami, to – jeśli nasz czyn był właściwy – zaczynamy myśleć “ach, jak dobrze uczyniłem” i umysł napełnia się dumą. Gdy natomiast to, co się nam przydarza, było źle przeprowadzone, możemy pomyśleć: “ale ze mnie bałwan, jak mogłem to zrobić” i w umyśle pojawia się wina i smutek. Musimy zrozumieć, że w ten sposób – niepokojąc umysł zdarzeniami, które minęły i są zakończone – tracimy tylko czas. To może być tylko przeszkodą w prawdziwej medytacji.

Nie wybiegajcie na spotkanie przyszłości. To oznacza, abyśmy podczas medytacji unikali rozmyślań na temat przyszłości. Jeśli umysł wypełniają projekty, na przykład: “jeśli postąpię w ten sposób, to sprawy potoczą się dla mnie dobrze, stanę się bogatszy, bardziej znany i szanowany”. Takie nadzieje dotyczące rzeczy, które nie nadeszły, niepokoją próbujący medytować umysł. Musimy sobie uświadomić, że przyszłości jeszcze nie ma. Przyszłość jest nierzeczywista i nie jest niczym konkretnym, co umysł mógłby wyrazić. Wskutek tego wzburzanie się i niepokój o przyszłość nie mają sensu. Lepiej pozostawać w spokoju i bez obaw. Przy uważnym spojrzeniu nawet teraźniejszość okazuje się ciągiem minionych i przyszłych elementów, które nie posiadają najmniejszej rzeczywistości czy substancjalności. Teraźniejszość jest poza zasięgiem intelektu. Powinniśmy więc medytować ustaleni w przejrzystości i śunjacie, bez najmniejszego śladu przywiązania do myśli, nawet jeśli dotyczą one samej medytacji, na przykład: “to jest właśnie tak, to nie jest tak; to jest medytacja, a to nie jest medytacja; to jest dobrze, a to jest źle”.