Karthar Rinpocze – OŚWIECONE KOBIETY

Przekład: Karma Jinten Sangpo

Wydawnictwo: BIBLIOTECZKA BUDDYJSKA

Wydanie I: 1994

Stron:  16

Oprawa: miękka

Format: 210 x 145 mm

Pozycja w katalogu BTwP: 0263

Fragmenty:

„Istoty, które urodziły się w świecie pośrednim są tymi, których urodzenie zależy od połączenia się elementu męskiego i żeńskiego. Sfera środkowa to świat, w którym istnieją wszystkie istoty podobne do nas. Wszystkie istoty, jakie urodziły się tutaj, posiadają możliwość osiągnięcia oświecenia. Nie ma znaczenia fakt, czy ktoś rodzi się mężczyzną czy kobietą, ponieważ zarówno mężczyzna jak i kobieta posiadają możliwość uczenia się i poszerzania swej mądrości. Oboje posiadają swoją moc. Nie jest i nigdy nie było prawdą, że mężczyźni rodzą się z wyższymi właściwościami lub wyższą wiedzą. Kobiety i mężczyźni na równi posiadają te same właściwości Buddy. Cel: wyzwolenie, jest dla obojga taki sam.

Jeśli przyjrzymy się tej sytuacji w logiczny sposób, zobaczymy, że narodzenie się istoty w świecie zależy od mężczyzny i kobiety, a także to, że każda istota, jak się tutaj odradza, musi być mężczyzną lub kobietą. Dlatego też bardzo osobliwe jest stwierdzenie, że jedno z nich jest lepsze, a drugie gorsze, ponieważ oboje są od siebie wzajemnie uzależnieni. Istnienie mężczyzny zależy od kobiety; istnienie kobiety zależy do mężczyzny. Jedno nie może istnieć bez drugiego. Prawą stronę ciała mamy dlatego, ponieważ mamy lewą; gdyby nie było prawej strony, nie mogłoby być lewej strony. Relacja pomiędzy mężczyznami, a kobietami jest taka sama, – jedno nie może istnieć bez drugiego.

Sfera, w jakiej się dana istota odrodzi, jak i to, czy będzie mężczyzną czy kobietą, zależy od nagromadzonej w poprzednich żywotach karmy. Każde narodziny stanowią karmiczny owoc przeszłego nagromadzenia. W ten sposób rzeczy istnieją we wszechświecie.

Jeśli odwołamy się jednak do świata naszej kultury, to bez względu na kulturę, w jakiej wyrośliśmy, dobrze sobie zdajemy sprawę z tego, że mężczyźni są silniejsi od kobiet i dlatego traktuje się ich odmiennie. Jest tak nie dlatego, że mężczyźni rodzą się wyposażeni w wyższe właściwości lub wyższą wiedzę, ale wyłącznie dlatego, że są silniejsi fizycznie. Z powodu tej większej siły traktują kobiety z poczuciem wyższości. To stało się tradycją. Tak jakby kobiety z powodu swej słabości były istotami pośledniejszymi, a mężczyźni byli istotami wyższymi tylko dlatego, że są silniejsi.

Aby zrozumieć sposób, w jaki powstała ta tradycja, musimy cofnąć się wstecz do czasów starożytnych, epoki wojen, bitew i przemocy. W tych zamierzchłych czasach najpotężniejsi wojownicy stawali się władcami podbitych ludów. Człowiek, gdy tylko był mężny i zwyciężał w walce, mógł stać się królem, nawet jeśli był szorstki w obejściu i niepiśmienny. W ten sposób świat pozwalał silnym dominować i rządzić słabszymi. Jako że mężczyźni byli na ogół silniejsi od kobiet, dominowali i rządzili nimi tak jak król czyni to se swymi podwładnymi.

Z czasem kobiety zaczęto uważać nie tylko za słabsze, ale i gorsze istoty, mniej inteligentne i mniej moralne od mężczyzn. Synowie byli w rodzinie wysoko cenieni, podczas gdy córki uważano za brzemię. Chcąc wydać dziewczynę za mąż, jej rodzina musiała płacić posag, podczas gdy w wielu krajach mężczyzna mógł poślubić tyle kobiet, na ile mógł sobie pozwolić. Kobiety nie były kształcone i rzadko kiedy umiały czytać i pisać. Przeważnie były wyłączone z religijnych praktyk i rytuałów; najczęściej uważano, że prawdziwe praktyki religijne  będą dla nich zbyt uciążliwe. Ale jak powiedziałem, nie ma w istocie żadnych faktów, które można by przytoczyć na poparcie takich tradycji; nie ma też żadnego logicznego powodu, dla którego kobiety powinno się uważać za istoty pośledniejszego gatunku. Prawdziwą przyczyną, dla której doświadczamy w świecie tak wielkiej dyskryminacji, jest nieznajomość prawdy. Ludzie w swoim działaniu kierują się raczej nawykami, niż myślami i uporczywie lgną do przestarzałych wierzeń i tradycji”.