Czagdud Tulku – nietrwałość
„Wyobraź sobie dziecko i osobę dorosłą, którzy budują na plaży zamek z piasku. Dorosły ani przez chwilę nie traktuje zamku jak czegoś trwałego i rzeczywistego, więc nie przywiązuje się szczególnie do niego. Kiedy morska fala zmyje zamek lub gdy zburzą go dzieci, dorosły nie będzie cierpiał. Natomiast w umyśle dziecka zamek jest rzeczywisty i powinien trwać wiecznie. Dlatego dziecko będzie cierpiało, kiedy zamek zostanie zniszczony.
My, niczym dziecko, od tak dawna udajemy, ze nasze doświadczenia są czymś trwałym i pewnym, że zdążyliśmy się do nich przywiązać. Dlatego cierpimy, gdy się zmieniają. Jeśli jednak zachowamy świadomość nietrwałości, samsaryczne zjawiska nigdy nas nie zwiodą.
Możemy sobie pomóc, zastanawiając się nad tym, jak niewiele życia nam pozostało. Pomyślmy: „Dlaczego mam ulegać gniewowi czy przywiązaniu w czasie, który mi pozostał, skoro prowadzą one jedynie do coraz większego zgiełku i pomieszania w umyśle? Traktując tak poważnie nietrwałe zjawisko, starając się je uchwycić lub odepchnąć, biorę za rzeczywiste to, co jest nierzeczywiste. Komplikuję jedynie i utrwalam samsaryczne złudzenia. Dość tego! Wykorzystam teraz przywiązanie, awersję, dumę i zazdrość w mojej praktyce duchowej”. Duchowa praktyka to nie tylko siedzenie na poduszce medytacyjnej. Kiedy doświadczamy pożądliwości i gniewu, kiedy umysł jest aktywny – właśnie wtedy praktykujemy. W każdej chwili, na każdym etapie naszego życia”
Czagdud Tulku