Wjalipa – alchemik kurtyzany
Wjalipa był bardzo bogatym braminem, mającym obsesję na punkcie nieśmiertelności. Zaczął zajmować się alchemią, aby odkryć tajemnicę życia wiecznego. Wydał fortunę na rzadki podręcznik alchemiczny i wszystkie wymienione w nim składniki potrzebne do stworzenia eliksiru nieśmiertelności. Ostrożnie je zmieszał, jednak okazało się, że brakowało mu jednego składnika, bez którego eliksir był bezużyteczny. W furii, pozostając bez grosza przy duszy, po 13 latach bezwartościowych poszukiwań, wrzucił podręcznik do Gangesu i stał się wędrownym żebrakiem.
Pewnego dnia, żebrząc, spotkał kurtyzanę i wywiązała się rozmowa. Kurtyzana powiedziała, że znalazła tajemniczą księgę, gdy kąpała się w rzece. Kiedy pokazała mu podręcznik, który wcześniej wyrzucił , Wjalipa zaczął się śmiać bez opamiętania i opowiedział kurtyzanie historię swych nieszczęsnych poszukiwań sposobu na nieśmiertelność. Kurtyzana zapragnęła zachować swe piękno i zaczęła błagać jogina o kontynuowanie badań i zaoferowała mu 30 funtów złota jako zachętę. Wjalipa przyjął jej propozycję i zaczął ponownie przygotowywać eliksir, ale znów brakowało mu jednego kluczowego składnika, czerwonego liściokwiatu garbnikowego.
Kurtyzana wróciła po kąpieli w Gangesie i piękny czerwony kwiat unoszony nurtem rzeki owinął się wokół jednego z jej palców. Nie zauważyła tego idąc do Wjalipy, aby sprawdzić postępy w tworzeniu eliksiru i kiedy strząsnęła kwiat z palca, kropla nektaru wpadła do eliksiru i powietrze wypełniło się cudownymi znakami – pojawiło się koło ośmiu pomyślnych symboli obracających się zgodnie z ruchem wskazówek zegara na niebie nad ich głowami.
Z chciwości oboje postanowili nigdy nie mówić nikomu o eliksirze, a sami wznieśli toast za życie wieczne i wypili eliksir. Natychmiast osiągnęli zwyczajne siddhi nieśmiertelności. Z powodu swej samolubności, kiedy wstąpili do nieba, bogowie wygnali ich. Para nieśmiertelnych zamieszkała w krainie Kilampara, gdzie zbudowała dom w cieniu samotnego drzewa na szczycie skały o wysokości jednej mili.
Posiadając dar latania, Arja Nagardżuna postanowił odzyskać tajemnicę nieśmiertelności, która została skradziona całej ludzkości. Zdjął jeden ze swoich butów, zanim wzniósł się w powietrze. Kiedy dotarł na szczyt skały, padł na twarz przed nieśmiertelną parą. Byli zaskoczeni jego pojawianiem i zapragnęli posiąść dar latania. Kiedy zapytali Nagardżunę o jego niezwykłą moc, powiedział im, że bierze się ona z jednego buta, który nosił. Wjalipa zaproponował mu przepis na eliksir nieśmiertelności w zamian za niezwykłego buta. Dokonana wymiany. Nagardżuna powrócił do Indii z cenną formułą, a zdolność latania pozostała niedostępna dla Wjalipy i kurtyzany.
Wjalipa do dziś kontynuuje swoją praktykę dla dobra wszystkich czujących istot na szczycie góry Sri Parwata, a tym, którzy osiągają realizację, zdradza tajemnicę magicznego eliksiru nieśmiertelności.