Ah, przyjaciele błąkający się w niemającej początku samsarze,
Zacznijcie praktykę Dharmy jeśli mądrość jest waszym celem,
Rozważcie „ja”, to poczucie siebie, które mamy
I poświęćcie swoją energię na obserwacje jak ono powstaje.
Zamieńcie światowe aktywności na samotną medytację;
Stwórzcie dociekliwą, subtelną myśl,
zdolną wygenerować obraz tego poczucia „ja”
I utrzymajcie ją jak rybę na haczyku.
Zbadajcie, na przykład, drzewo.
Drzewo to jedynie myślowa etykieta
Nie jest jednością oddzieloną od swoich części
Takich jak liście czy gałęzie, podobnie, wszystkie rzeczy
To jedynie przypisane im nazwy i mentalne etykiety.
Nagardżuna i jego uczniowie nauczali w ten sposób.
Przestwór nieba, lasy, drewniane wozy, rzeczy małe i duże
W całości i po podzieleniu na składniki, nic tak naprawdę nie istnieje niezależnie.
Kwestionuj wszystko co pojawia się w umyśle
I zrozum jak oszukiwane są żywe stworzenia, łatwowierne jak woły.
Widzące wszystko przez zniekształconą świadomość
I chwytające się rzeczy jakby istniały niezależnie.
Niezliczone istoty pojawiają się w sześciu światach –
Rozmaite zwierzęta; istoty w piekłach doświadczające katuszy z powodu gorąca i zimna;
Duchy cierpiące z powodu głodu, pragnienia
I ksenofobii; a także ludzie, bogowie i półbogowie –
Wszystkim im czegoś obiektywnie brakuje w ich egzystencji.
Gorliwie kultywujcie ten niezwykły pogląd.
Och, słuchajcie! Zamiast padać ofiarą niezaspokojonego umysłu
Napędzanego przez fałszywą wiarę w trwałą egzystencję
Lepiej polegać na umyśle zadowalającym się
Zaspokojeniem umiarkowanym potrzeb psychicznych
I starać się praktykować medytację
Na głęboką pustość, ostateczną naturę rzeczy.
Tak jak osioł nie może mieć rogów na głowie
Tak samo jak cokolwiek może istnieć naprawdę?
Od atomów po wszechwiedzącą mądrość oświecenia
Wszystko jest pozbawione ostatecznego charakteru.
To jest podstawowy przekaz Buddy.
Ha Ha! Bez opierania się na skomplikowanych wywodach
Można zrozumieć znaczenie nieśmiertelnej sylaby „ah”
Podstawowego dźwięku mądrości
I wiedzieć, że rzeczy są jedynie mentalnymi przypuszczeniami.
Taka jest pieśń Namkhai Naldżora, Jogina Przestrzeni*
Słyszana tu w Tybecie, krainie leczniczych ziół.
Źródło: Glenn H. Mullin – MYSTICAL VERSES OF A MAD DALAI LAMA (strony 136-138)
Powyższa pieśń jest przykładem rzadkiej tybetańskiej „alfabetycznej poezji”, gdzie każdy wers zaczyna się od kolejnej litery alfabetu. Glenn H. Mullin tłumacząc utwór na angielski także stworzył „alfabetyczny wiersz”. W języku polskim wydaje się to zbyt karkołomne.
*II Dalajlama pisząc utwory o pustości zwykł je podpisywać jako Namhai Naldżor, Jogin Przestrzeni.