Sogjal Rinpocze – BEZPOŚREDNIE DOŚWIADCZENIE MEDYTACYJNE

Przekład: Karma Jinten Sangpo

Wydawnictwo: na prawach rękopisu?

Wydanie I: 

Stron:  20

Oprawa: miękka

Format: 210 x 145 mm

Fragmenty:

„Życie człowieka przypomina łódź; jeśli wykorzysta się je we właściwy sposób, przeniesie nas przez wodę; jeśli nie – pogrążymy się i utoniemy.

Jako istoty ludzkie mamy moc działania w celu zmiany naszego przeznaczenia. Siła naszego działania polega na tym, że mamy wybór – możemy działać w sposób konstruktywny lub destruktywny. Tacy jakimi jesteśmy, posiadamy podstawowe wyposażenia i wolności [Chodzi o osiem tzw. “wolności” i dziesięć “wyposażeń”, niezbędnych do tego, żeby nasze ciało można nazwać “cennym ludzkim ciałem” – przyp. tłum. ] do osiągnięcia prawdziwego szczęścia dzięki urzeczywistnieniu naszej Natury Buddy. Rozpoznając wyjątkowość tej sposobności i wolności, odnajdzie się radość, energię i moc.
Nie znamy naszych przeszłych czy przyszłych żywotów; wszystko, co mamy, to nasze życie, teraz, dopóki nie umrzemy, a to może się zdarzyć już jutro. Jeśli świadomie pozwolimy odejść tej sposobności, może nigdy nie powrócić. Może to być nasza jedyna szansa i musimy ją wykorzystać w twórczy sposób.

Pewien wielki lama praktykował niegdyś tak mocno i tak bardzo się do tego zmuszał, że znalazł się w niebezpieczeństwie zachorowania. Jego nauczyciel poradził mu, żeby się zrelaksował, na co on odparł, że kiedy myśli o cenności ludzkiego życia, nie ma czasu na zmarnowanie.
Nasze nawyki są tak silnie nasycone i odrętwiałe, że dopóki prowadzimy zintensyfikowane życie, lub coś szokującego albo przerażającego się nam przytrafia, nawet o tym nie pomyślimy, sami stawiamy czoła nieszczęściu, rozpaczy, banalności, klaustrofobii czy uwięzieniu naszego życia z dnia na dzień. To właśnie to zintensyfikowanie może dać wam inspirację i determinację do uwolnienia się. Aż do tej chwili wszelkie wyobrażenia, jakie mieliśmy na temat wolności, wszystko jest tylko mitem. Ta determinacja nosi tradycyjną nazwę “wyrzeczenia”; jeśli naprawdę was dotknie, nigdy już nie będziecie sterowani przez uwodzicielską, tkaną przez “ego” sieć. Tę przewagę musicie wykorzystać już teraz; nie ma czasu na zmarnowanie.
Bez podstawy wyrzeczenia nigdy nie będziecie w stanie rozpocząć ścieżki do
wolności.”

„Zmiana w sercu może nastąpić jedynie za sprawą silnego poczucia nieszczęścia naszej sytuacji. Nie jest to doświadczenie “tybetańskiego” czy “zachodniego” przebrania, ale istotne, osobiste przeżycie. Najciemniejsza godzina jest tuż przed świtem. Gdy wszystko się wali i wydaje się nie mieć sensu, jedyną rzeczą, jaką mamy do zrobienia, to po prostu zaakceptować to i “puścić” tę sytuację.

Wszystkie nasze problemy powstają z lgnięcia. Medytacja jest środkiem, dzięki któremu możemy oduczyć się naszej tendencji do chwytania. Kiedy “puszczamy”, pojawia się naturalne odczucie przestrzeni. To jest medytacja. Zarówno “puszczenie” jak i chwytliwość znajdują się w umyśle, tym umyśle, który – kiedy nie jest uważny – jest tak zajmujący, zręczny i nadmiernie zwodniczy. Medytacja jest ścieżką prostoty, rozwinięcia, przystosowania się, stanięcia twarzą w twarz z umysłem; próbą okiełznania umysłu przez umysł.

Podstawą praktyki medytacyjnej jest relaksacja. Ważne jest po pierwsze to, żeby czuć się wygodnie i pozwolić uspokoić się myślom i uczuciom. Nie ma niczego co można by osiągnąć, a zatem “puśćmy” wszystko. Pozbądźmy się wszelkiej powagi, a nawet idei tego, że medytujemy. Pozwólmy, żeby nasze ciało i oddech pozostały takimi jakie są, naturalne. Co do umysłu, istota rzeczy polega na tym, aby nie tłumić, ani nie stwarzać myśli, lecz po prostu pozwolić im być, nie dając się im uwodzić ani rozpraszać. Nie próbujcie nimi manipulować. Jeśli śnicie lub myślicie… po prostu śnijcie lub myślcie… Jeśli nie będziecie dodawać paliwa, myśli się po prostu wyczerpią”.