Dzigme Tenpe Njima – cierpienie
„Jeśli przyzwyczaicie się dostrzegać cierpienie za każdym razem, kiedy zostajecie zranieni przez czującą istotę lub cokolwiek innego, to nawet najmniejszy problem będzie przyczyną niezmiernej udręki umysłu. Jest tak dlatego, że cechą wszelkiej percepcji czy idei, szczęśliwej czy bolesnej, jest nabieranie mocy poprzez powtarzanie, a moc repetywna doświadczenia rośnie stopniowo. Po pewnym czasie takie postrzeganie stanie się w dużej części bezpośrednią przyczyną nieszczęść i szczęście nie będzie miało u was żadnej szansy. Jeżeli nie uznacie, że wszystko zależy od tego jak umysł rozwija to przyzwyczajenie i jeśli będziecie obwiniać jedynie czynniki zewnętrzne i sytuacje, płomienie cierpienia, negatywnej karmy i agresji rozpełzną się jak nie kończąca się smuga dymu. Nazywamy to: “wszystkie zjawiska i percepcje jawią się nam jako wróg” (cały świat staje się nam wrogi). Bardzo dogłębnie powinniście zrozumieć to, co następuje:
jedynym powodem, dla którego czujące istoty tej zdegenerowanej epoki dręczone są przez tyle cierpienia, jest owa słabość ich jasnej świadomości rozróżniającej. Ale nie czuć się zranionym przez przeszkody jakie stwarzają wrogowie, choroby albo szkodliwe wpływy, nie oznacza tego, że można je wszystkie odegnać raz na zawsze. Staną się one jedynie przeszkodą w praktykowaniu ścieżki do Oświecenia. Aby to osiągnąć, powinniście, po pierwsze, pozbyć się postawy, w której chcecie tylko nie cierpieć, a po drugie, przyjąć tę, w której realnie cieszycie się, że cierpienie się pojawia”.
Dzigme Tenpe Njima (1865-1926)