Rzodkiewkowe curry Sarahy
Ludzie gadali, a starszyzna kręciła głowami, gdy „szalony jogin” Saraha związał się z nastoletnią służącą pochodząca z niskiej kasty i zamieszkał z nią w lesie. Tam, w odosobnieniu, doświadczał mistycznych, ekstatycznych błogostanów tantrycznej jogi.
Dziewczyna z poświęceniem służyła joginowi, który, wykradając ją z domu, otworzył jej tym samym klatkę dotychczasowego życia i pokazał świat. Powiedziała mu, że może się bez reszty poświęcać dniem i nocą swych duchowym praktykom, a ona zatroszczy się o ich byt. W ten sposób wyraziła swemu panu i mistrzowi głębokie oddanie.
Któregoś dnia Saraha nieoczekiwanie zawołał: „Zrób mi rzodkiewkowe curry!”, co było o tyle dziwne, że zazwyczaj zjadał, cokolwiek mu podano, nie okazując większego zainteresowania swoim menu.
Służka przygotowała danie – na tacy uplecionej z liści podała porcję curry i jogurt z bawolego mleka. Gdy jednak przyniosła posiłek joginowi, zauważyła, że jest on zatopiony w głębokiej medytacji i nie reaguje na bodźce zewnętrzne. Zostawiła go więc w spokoju.
Tak minęło dwanaście lat, podczas których Saraha nie drgnął nawet, trwając przez cały czas w medytacji.
Aż któregoś dnia nagle wstał. „Kobieto, gdzie moje rzodkiewkowe curry?!” – zawołał.
Dziewczyna zdumiała się: „Szalony mistrzu, sezon na nowalijki dawno już minął. Przez dwanaście lat ty sam tkwiłeś pogrążony w medytacji niczym rzodkiewka w ziemi. A teraz znowu chcesz curry!”.
„Cóż to była za medytacja?” – ciągnęła dalej. „Siedzenie ze skrzyżowanymi nogami nie jest prawdziwą medytacją, Także życie z dala od ludzi w odosobnieniu w górach nie jest prawdziwą samotnością. Tej doświadczamy rozstając się z dyskursywnymi myślami i dualistycznymi pojęciami. A ty spędziłeś dwanaście lat, siedząc i lgnąc myślą do rzodkiewki! Co z ciebie za jogin?”
Ostra reprymenda młodej dakini przebudziła Sarahę. Jakiś czas potem oboje urzeczywistnili absolutną naturę rzeczywistości – wrodzone, czyste światło mahamudry. Nie doświadczając śmierci, wznieśli się ponad oświadczenie iluzji świata samsary i osiągnęli duchową ekstazę w czystej krainie oświeconej dakini.