Namkhai Norbu – ruch
„Jeśli uważamy stan spokoju za coś pozytywnego, co należy osiągnąć, zaś ruch myśli za coś negatywnego, co należy odrzucić, rozwiniemy jedynie dualizm akceptowania i odrzucania i nigdy nie przezwyciężymy naszej zwykłej mentalności. Tak więc utrzymując obecność bez rozproszenia musimy po prostu rozpoznać powstające myśli – dobre czy złe, ważne czy nieistotne – i po prostu trwać w stanie „ruchu”: ten punkt ma kluczowe znaczenie.
Co więcej, odnośnie kwestii ruchu: jeśli z jakiegoś powodu podczas powstawania myśli nie udaje nam się pozostać w zrelaksowanej obecności, musimy natychmiast spróbować rozpoznać ją, nie rozpraszając się, bowiem w przeciwnym wypadku ta pierwsza myśli może zapoczątkować cały łańcuch różnych myśli. „Rozpoznanie” nie oznacza, że można coś ujrzeć oczami, albo zidentyfikować koncepcjami. Chodzi o to, by po prostu być z obecnością pojawiających się myśli związanych przeszłością, teraźniejszością czy przyszłością i bez względu na to, jakie obiekty zmysłu powstają. Dzięki tej obecności „rozpoznajemy” stan ruchu a następnie trwamy w tym nie zapominając o tym rozpoznaniu. Z pewnością nie chodzi o to, by zatrzymać przepływ ruchu czy uwięzić myśli wewnątrz, w jakikolwiek sposób zmieniając czy poprawiając umysł.”
Czogjal Namkhai Norbu, LUSTRO. RADY DOTYCZĄCE ŚWIADOMOŚCI I OBECNOŚCI