Ngakpa Czogjam/Khandro Deczen – Szine a praktyka obserwowania swoich emocji

„W kategorii potraktowania emocji jako ścieżki duchowej, praktyka szine jest absolutnie konieczna. Po to, żeby objąć swoje emocje potrzebujesz odpowiedniej klarowności, przejrzystości, żeby widzieć co się dzieje. Musisz stać się przeźroczystym dla siebie. Oznacza to, że trzeba rozwinąć odpowiednie rozpoznanie przestrzeni, żeby być w stanie obserwować siebie podczas działania. Nie chodzi tu jednak o obserwowanie siebie w sposób analityczny. Nie znaczy to, ze masz być samoświadomy siebie w sensie utraty całej spontaniczności. Jest to obserwacja bez obserwatora – pozostaje tylko samo poczucie otwartości lub obecności, które staje się możliwe dzięki szine.

Kiedy zaczynasz rozwijać proces obserwowania siebie podczas działania, przestajesz być tajemnicą dla siebie samego. Można powiedzieć, że uprościłeś siebie. Uprościłeś sposób postrzegania i reagowania. Doświadczasz bezpośrednio przyjemności i bólu. Nie jest skomplikowania i rozbudowana sprawa. Nie ma potrzeby upiększania własnych wrażeń. Nie potrzebujesz obrazu samego siebie poprzez usprawiedliwienia. W nowej sytuacji nie czujesz się zmuszony do grzebania w nieporęcznym bagażu przeszłych doświadczeń. Odkrywasz poczucie prawdziwej spontaniczności i trochę mniej jesteś zagrożony czy też zwabiony przez oczekiwania.

Głównym powodem dla którego tak trudno nam zrozumieć emocje jest to, ze nie jesteśmy w stanie wyraźnie widzieć, co się nam przydarza. Jeżeli sam znajdujesz się na zewnątrz własnego procesu, wszystko to, czym jesteś, staje się niewyraźne i nieprzeźroczyste, tak jakbyś doświadczał siebie przez zamarznięta szybę. Twój brak wyrazistości jest spowodowany przez zamrażające działania myśli. Kjabdże Czime Rigdzin Rinpocze dał kiedyś równocześnie zabawny, jak i dosadny przykład na proces myślowy, który porusza się po błędnym kole: „Przed twoimi drzwiami jest kupa psiego łajna która stwardniało na słońcu. Kiedy jej nie ruszasz, nie przeszkadza ci, ale gdy tylko zaczniesz w niej grzebać patykiem, jej smród przedostanie się do pokoju i zrobi ci się niedobrze. Dlatego zostaw swoje myśli w spokoju, a nie rozproszą one twojej świadomości”.

Ngakpa Czogjam – SPEKTRUM EKSTAZY (strony 94-95, wydawnictwo A)