Namkhai Norbu – Rób to, na co masz ochotę

Rankiem, 20 stycznia 1984 roku, kiedy wykładałem w buddyjskiej świątyni w Sidney, w Australii, pewien młody człowiek, który twierdził, że należy do wspaniałego, nieporównywalnego Ri bo Galdan (szkoła Gelugpa) zapytał mnie: „Jak możesz praktykować nauki i uczyć innych, jeśli żyjesz jak świecki człowiek?”.

Rankiem, 23 stycznia, kiedy leciałem samolotem z Sidney do Kolangatta, ja, Namkhai Norbu, praktykujący Dzogczen, spontanicznie napisałem tę niewielką pieśń, w której zawarta jest odpowiedź dla tego człowieka.


Pokłon dla Mistrza!
Niezrównanego ojca, Wszechdobrego
Pana, Dzierżącego Wiedzę, Cziangcziub Dordże
Który przebywa w esencjonalnej sferze
W centrum serca swego syna, moim sercu
Nieoddzielny od niego w każdym momencie.


Oto jest kwintesencja nauk Dzogczen, dająca mi pełną satysfakcję
I będąca podstawą wszelkich doświadczeń powstających w czasie praktyki i podstawą jej realizacji.
Ja, Namkhai Norbu, nie mam pretensji do fałszywych religijnych praktyk
Ani do zobowiązań, które leżą u podstaw medytacyjnego procesu budowania i spełnienia.


Jest to iluzoryczne ciało, o którym się mówi, że jest trudne do uzyskania
Będzie trwać dłuższy czas, będę przynosił pożytek innym istotom w każdy możliwy sposób.
Jeśli nie – przejdę w inny wymiar.
Ty, który wierzysz w wieczność wszystkich rzeczy, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy głosu zwanego głosem wielkiej mocy
Jeśli okoliczności pozwolą na to, będę śpiewał Pieśń Wadżry
Jeśli sytuacja będzie nieodpowiednia, będę po prostu paplał to, co mi przyjdzie do głowy.
Ty, który kolekcjonujesz piękne sentencje, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy świadomości, o której mówi się, że jest stwórcą wszystkich rzeczy,
Jeśli stan pierwotnej wiedzy jest obecny, spokojnie zostawiam go takim jaki jest nie poprawiając go.
Jeśli nie – utrzymuję po prostu obecność i przytomność.
Ty, który wciąż musisz zmuszać się do czegoś, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy okazywania czci tak zwanemu lamie,
Jeśli jest to właściwe, czynię z tego podstawę swego oddania.
Jeśli nie – przystosowuję się do warunków, takich jakie są.
Ty, który szukasz sławy, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy tak zwanej reinkarnacji (tulku),
Jeśli jest ona pożyteczna, wykorzystuję ją dla szlachetnych czynów
Jeśli nie – żyję w naturalny i zwyczajny sposób.
Ty, który pragniesz pozycji w jakiejś hierarchii, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy wykonywania tak zwanych świętych przedmiotów stanowiących wyposażenie świątyni,
Jeśli potrzeba, podejmuję się tego ze względu na kontynuację Nauk
Jeśli nie – utrzymuję ciało, mowę i umysł w naturalnym stanie.
Ty, który lubisz tak wiele przygotowań do praktyki, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy tak zwanych ośrodków Dharmy,
Jeśli są pożyteczne, dbam o ich rozwój, aby podtrzymywały Nauki.
Jeśli nie – staram się zmniejszyć przywiązanie i awersję.
Ty, który jesteś gorącym zwolennikiem ośrodków Dharmy, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy bogactwa i mocy pochodzących z tak zwanej dobrej karmy,
Jeśli je mam, używam ich jako podstawy szlachetnych działań,
Jeśli nie – jestem równie zadowolony i szczęśliwy.
Ty, który poświęcasz się gromadzeniu rzeczy, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy małżonki, tak zwanego owocu przeszłej karmy,
Jeśli ma dobrą motywację, instruuję ją w naukach na tyle, na ile potrafię,
Jeśli nie – robię wszystko, aby uczynić ją szczęśliwą.
Ty, który zaprzątasz sobie głowę przywiązaniem i awersją, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy tak zwanych dobroczynnych wyznawców,
Jeśli mają odpowiednią karmę, prowadzę ich na ścieżce wyzwolenia.
Jeśli nie – pomagam im nagromadzić dobre uczynki.
Ty, który pragniesz przepychu i bogactwa, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy uczniów, tak zwanych istot potrzebujących wyjaśnień,
Jeśli dotrzymują swych zobowiązań, wprowadzam ich w istotne punkty praktyki.
A jeśli nie posiadają zdolności, zachęcam ich na wszelkie możliwe sposoby, aby ćwiczyli swe umysły.
Ty, który spragniony jesteś wielkości, rób to, na co masz ochotę!


Co się tyczy przyjaciół i krewnych, tak zwanych bliskich osób,
Jeśli mają odpowiednią motywację, wprowadzam ich na ścieżkę relatywnej korzyści i absolutnego szczęścia.
Jeśli nie skłaniają się do Nauk – nie przejmuję się tym i jestem równie szczęśliwy.
Ty, który tkwisz w pułapce przywiązania, rób to, na co masz ochotę!


Wszystko co istnieje, pozornie ukazujące się jako dobre lub złe
Nie może być traktowane w ten sposób z punktu widzenia Pierwotnej Podstawy.
Sam pozostaję w pozbawionym wysiłku, naturalnym stanie.
Ty, który tkwisz w sidłach akceptowania i odrzucania, rób to, na co masz ochotę!


Połączyłem razem nie dający się wysłowić sposób istnienia Pradżnia Paramity
I doświadczenie bezpośredniego zrozumienia.
Nie mam aspiracji do ścieżki intelektualnych studiów.
Ty, który uważasz się za wielkiego uczonego, rób to, na co masz ochotę!


W naturalnym stanie przestrzeni, która nie podlega ograniczeniom miary ani kierunku,
Wszystkim, co tylko się pojawia, cieszę się jak ozdobą lub ornamentem.
Nie czynię żadnego wysiłku, aby stwarzać, czy odsuwać coś od siebie.
Ty, który pochłonięty jesteś preferencjami, rób to na co masz ochotę!


Co się tyczy naturalnego stanu, nie splamionego nieczystościami myśli,
Utrzymuję jego obecność bez jakiegokolwiek wysiłku.
Po co analizować go ograniczonym rozumem?
Ty, który jesteś gorliwym wyznawcą logiki, rób to, na co masz ochotę!


Bezpośrednio w przestrzeni pierwotnej czystości
Doznaję wszystkich medytacyjnych doświadczeń, przejawów energii i wizji w stanie spokoju.
Jestem szczęśliwy, nie odczuwając potrzeby sztucznych religijnych praktyk.
Ty, który tak bardzo ulegasz tworom umysłu, rób to, na co masz ochotę!


W czystym bezmiarze przestrzeni, wolnej od wszelkich uwarunkowań,
Promieniuje światło pięciu kolorów, doskonałej w sobie energii.
Pierwotna Mądrość energii każdej istoty jest spontanicznie urzeczywistniona.
Ty, który uzależniony jesteś od intelektualnych pojęć, rób to, na co masz ochotę!


W nie wymagającym korekt stanie, przestrzeni naturalnej esencji rzeczywistości
W Stanie Wiedzy, nie rozproszonym, jasnym i żywym,
Żyję radośnie poza ograniczeniami intelektualnych pojęć.
Ty, który wpadłeś w sidła ograniczeń, rób to, na co masz ochotę!


Naturalny od samego początku, nie dający się opisać stan,
Jest przestrzenią przekraczającą wszelkie pojęcia bytu i niebytu.
Pośród wszystkich sposobów istnienia samsary i nirwany nie ma takiego, który nie byłby doskonały.
Ty, który tkwisz pogrążony w konfliktowych myślach, rób to na co masz ochotę!


Dzięki tej unikalnej Wiedzy, w stanie rozpoznania Pierwotnej Podstawy,
Rozumiejąc, że wszystkie zjawiska i to, co je ożywia są energią,
Jestem daleki od dokonywania czegokolwiek mozolnym wysiłkiem.
Ty, który wszystko usiłujesz osiągnąć przez wysiłek, rób to, na co masz ochotę!


Wszystko, co tylko powstaje, dla mnie, praktykującego Dzogczen, wyzwala się samo,
Związana z wysiłkiem wąska ścieżka nadziei i lęku nie istnieje dla mnie,
Jestem szczęśliwy mogąc przyjąć swobodny sposób istnienia.
Ty, który podlegasz regułom, rób to, na co masz ochotę!


Dla mnie, jogina uniwersalnej wiedzy, wolnej od iluzji,
Pierwotna czystość i samodoskonałość nie są czymś oddzielnym.
Wszystko, co tylko robi się w tym stanie, jest całkowitym spełnieniem samodoskonałości.
Ty, który podążasz stopniową ścieżką, rób to, na co masz ochotę!


Ty, który jesteś związany łańcuchami oczekiwań i lęku,
Spokojnie odsuń od siebie te bezsensowne troski,
Obserwuj trochę więcej samego siebie,
A Wielka Doskonałość przejawi się również tobie!


Niezliczeni Najwyżsi Mistrzowie, Władcy Mądrości i Dakinie,
Udzielcie trochę blasku swojej mocy
Temu umysłowi pogrążonemu w ciemności dualizmu.
Sprawcie, aby światło mądrości pojawiło się z całą wyrazistością!


ha a ha sza sa ma

Źródło: Magazyn CyberSangha Nr 3
Przedruk z broszury „Rób to na co masz ochotę”,
Biblioteczka Orientalna pod redakcją Jacka Sieradzana,
Wydawnictwo Miniatura, Kraków 1991, tłumaczenie Marek Has.