Lama Ole Nydahl – Zazdrość i zawiść

Wyobrażenie, że posiadamy innego człowieka i dlatego mamy do niego większe prawa niż inni, prowadzi do zazdrości i zawiści. Dodatkowo obawa, że moglibyśmy stracić to, co już mamy, na rzecz kogoś innego, może prowadzić do zupełnie chorych zachowań, choćby takich jak próby pilnowania partnera przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Z powodu braku zaufania do samego siebie oraz do związku i z powodu niezdolności do cieszenia się szczęściem innych, próbujemy trzymać naszych bliskich z daleka od ewentualnych konkurentów lub konkurentek. W ten sposób uzyskujemy dokładnie to, czego właśnie chcieliśmy uniknąć – nasz partner czuje się ograniczany i odchodzi.

Zazdrość jest chyba najbardziej komicznym i najbardziej bezsensowym ze wszystkich przeszkadzających uczuć, ponieważ nie odnosi się do jakiegoś bezpośredniego działania czy konkretnej sytuacji ani nie przynosi komukolwiek nawet najskromniejszego pożytku. Uczucie to jest jednocześnie nieprzyjemne i niezwykle żywotne. Potrafi zachować tę samą intensywność nawet przez długi czas, chociaż nie otrzymuje żadnej pożywki, i – często bez najdrobniejszej choćby rzeczywistej przyczyny – wprowadzić bardzo wiele rozdrażnienia w życie swego gospodarza i do jego związku. Zazdrość to choroba umysłu i tym, którzy nie są nią zarażeni, trudno jest nią zrozumieć. Chociaż w rzeczywistości znacznie mądrzej jest być szczodrym i zadowolonych niż zazdrosnym i pełnym obaw, nie we wszystkich uszach brzmi to przekonywująco – dzieje się tak, ponieważ często jesteśmy opanowani przez egoizm, nie zawsze zdając sobie z tego sprawę.

Dobrym środkiem pozwalającym pracować z zazdrością jest zupełnie świadome przypominanie sobie o własnych zdolnościach i spędzanie czasu z innymi w przyjemny i swobodny sposób, ponieważ skutecznie odwraca to naszą uwagę od urojonych zagrożeń. Kiedy dzięki temu zbudujemy już w umyśle pewien psychologiczny nadmiar, możemy, by w przyszłości lepiej zrozumieć sytuację, wybadać partnera, czy istniały w ogóle powody do niepokoju. W krajach postkomunistycznych zazdrość jest i była szeroko rozpowszechniona, co doskonale opisuje jeden z rosyjskich dowcipów. Pewien mężczyzna wyświadczył przysługę wróżce. Wróżka powiedziała: „Dam ci prezent, ale twój sąsiad dostaje dwa razy więcej”. Po długim namyśle mężczyzna odparł: „Wyłup mi jedno oko”.

Najwyższy kunszt obchodzenia się z zazdrością polega na tym, iż całkowicie altruistycznie życzymy ukochanemu wszelkiego szczęścia. Jest to, co prawda, możliwe i szlachetne, zmienia jednak prawie zawsze gorący związek kochanków w relację brata i siostry. Jeżeli pragniemy utrzymać ten sam poziom wzajemnej atrakcyjności, znacznie lepiej będzie, gdy wspólnie uświadomimy sobie, że wszystkie istoty szukają szczęścia i znalezienie go jest dla nich bardzo ważne. W ten sposób można rozwinąć współczucie i lepiej zrozumieć partnera. Następnie chodzi o to – w świecie ciągłej wymiany z niezliczoną liczbą istot – byśmy razem rozpoznali szczególnie wrażliwe miejsca partnera i uważali na nie w przyszłości, nie czując się jednak ograniczani. Obie strony musza się tutaj wiele nauczyć. Przekształcanie zazdrości działa jak miecz, który mądrze dzieli wszystko, co do siebie nie przynależy”.

Lama Ole Nydahl – BUDDA I MIŁOŚĆ (strony 113-115)

Książkę można kupić tutaj:

Dodaj komentarz