Anders Hansen – Nie jesteśmy przystosowani do dzisiejszego świata
„Ukształtowany w nas przez ewolucje pociąg do jedzenia przetrwał tysiące lat aż do dziś, gdy kalorie są w zasadzie za darmo. Zmiana ta nastąpiła za życia ledwie dwóch generacji, czy li w tak krótkim czasie, że nie zdążyliśmy się do niej dostosować. Z biologicznego punktu widzenia nasz mózg nadal reaguje na widok każdej kalorii zawołaniem: „O! Zjedz to, jutro może nic nie będzie!”.
Efektów nie da się nie zauważyć; gwałtownie rozpowszechniają się problemy z nadwagą i cukrzycą typu 2. Nie wiemy wprawdzie, ile ważyli nasi przodkowie, ale łatwo to sobie wyobrazić, gdy się obserwuje afrykańskie plemiona żyjące w społeczeństwach przedindustrialnych. Ich średnie BMI wynosi około 20 (co oznacza niższy przedział wagi normalnej). W dzisiejszych Stanach Zjednoczonych przeciętne BMI kształtuje się na poziomie 29 (na granicy otyłości), a w Szwecji 25 (nadwaga).
Problem nadwagi i otyłości występuje ze szczególnym nasileniem w krajach, które w ciągu zaledwie kilku dekad awansowały z biedy do poziomu niższego średniego dochodu. W tych państwach przejście od stałego zagrożenia głodem do zachodniej kultury typu instant nastąpiło za życia jednego pokolenia.
Brak przystosowania do współczesności dotyczy nie tylko cech fizycznych, ale też mentalnych. Załóżmy, ze nasza Maria odczuwała stały lęk przed zagrożeniami i robiła wszystko, by tylko ich uniknąć. W czasach gdy wielu ludzi ginęło w wypadkach, z rąk innych osobników homo sapiens lub w wyniku pożarcia przez dzikie zwierzęta, zwiększało to zapewne jej szanse na przeżycie. Jednak utrzymywanie organizmu w stanie ciągłej gotowości na wypadek katastrofy powoduje, że naszym bezpiecznym świecie Maria miewa złe samopoczucie i cierpi na leki i fobie.
Stałe monitorowanie otoczenia, jak również nadpobudliwość i rozproszenie uwagi umożliwiały wówczas szybszą reakcję i unikanie niebezpieczeństw. Każdy szelest w zaroślach wymagał sprawdzenia – być może jest tam coś do zjedzenia! W naszych czasach jednak takie impulsywne działanie oraz nadwrażliwość na bodźce mogą powodować kłopoty z koncentracją – na przykład u dzieci, które nie potrafią wysiedzieć spokojnie w klasie i dostają diagnozę ADHD”.
Anders Hansen – WYLOGUJ SWÓJ MÓZG (strony 23-24)