Ajahn Brahm – Świadomość chwili obecnej
Lubię zaczynać nauczanie medytacji od porzucania bagażu przeszłości i przyszłości. Być może pomyślisz, że to łatwe, lecz takie nie jest. Porzucenie przeszłości oznacza zatrzymanie myśli o pracy, rodzinie, poświęceniach, obowiązkach, dobrych i złych chwilach z dzieciństwa i tak dalej. Porzucasz wszystkie przeszłe doświadczenia, pokazując, że już się nimi nie interesujesz. W trakcie medytacji stajesz się kimś bez przeszłości. Nie myślisz o tym, gdzie mieszkasz, gdzie się urodziłeś, kim byli twoi rodzice ani o tym, jak wyglądało twoje wychowanie. Zrzekasz się całej tej historii. Jeśli medytujesz w grupie, wszyscy stają się jednością – tylko medytującymi, niczym więcej. Twoje doświadczenie w medytacji lub jego brak nie jest ważne.
Jeżeli porzucamy całą tę historię, stajemy się równi i wolni. Uwalniamy się od części zmartwień, percepcji i myśli, które nas ograniczają i powstrzymują przed osiągnięciem spokoju narodzonego z odrzucania. Każdy fragment naszej historii nareszcie się uwalnia, nawet wspomnienie tego, co się wydarzyło przed sekundą. Nic z tego, co się zdarzyło, nas nie obchodzi – odrzucamy to wszystko. To już nie rozbrzmiewa w naszej głowie.
W takim stanie umysł jest jak pokój ze ścianami obitymi miękkim materiałem. Kiedy doświadczenie, percepcja lub myśl uderzą w taką ścianę, nie odbijają się. Zapadają się w nią i zatrzymują. Przeszłość nie rozbrzmiewa echem w naszej świadomości. Niektórzy sądzą, że jeśli będą rozmyślać nad przeszłością, mogą się z niej w jakiś sposób uczyć i rozwiązywać swoje problemy. Kiedy jednak spoglądamy w przeszłość, niezmiennie patrzymy przez zniekształconą soczewkę. Myślimy o konkretnym zdarzeniu, jakie ono było, a w rzeczywistości wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Dlatego właśnie rodzą się kłótnie o to, co wydarzyło się zaledwie kilka chwil temu.
Policja doskonale zna sytuacje, kiedy po wypadku drogowym, podczas przesłuchania dwóch naocznych świadków, każdy z nich, całkowicie szczerze, składa sprzeczne zeznania na temat tego samego zdarzenia. Kiedy uzmysłowimy sobie, jak zawodna jest nasza pamięć, przestaniemy przeceniać przeszłość. Możemy ją pogrzebać tak jak zmarłych. Zakopujemy trumnę lub kremujemy ciało i już, gotowe.
Nie należy trwać w przeszłości. Nie dźwigaj trumien pełnych martwych chwil. Jeżeli tak postępujesz, przygniatasz się ciężarem brzemienia, która tak naprawdę wcale do ciebie nie należy. Kiedy porzucisz przeszłość, uwolnisz się w chwili obecnej. Przyszłość – lęki, obawy, plany, oczekiwania – ją również odrzuć. Budda powiedział: „Wszystko o czym myślisz, że takie będzie, zawsze będzie inne” (MN 113,21). Mędrcy nazywają taką przyszłość niepewną, nieznaną i nieprzewidywalną. Zwykle nie warto przewidywać przyszłości, a w medytacji takie przewidywanie jest zawsze ogromną stratą czasu”.
Ajahn Brahm – SEKRETNE TECHNIKI MEDYTACYJNE BUDDYJSKIEGO MNICHA (strony 23-24, Przekład: Anna Jurga, Wydawnictwo: Studio Astropsychologii)