Cenne ludzkie odrodzenie

Akong Tulku

„Dla zrozumienia wartości ludzkiego odrodzenia niezbędne jest głębokie przemyślenie. Jedną z podstawowych trudności stanowi fakt, iż unikalności tego odrodzenia często nie doceniamy. Wystarczy jednak po prostu rozejrzeć się wokół siebie, zrozumieć nasze wielkie szczęście. Niezliczone zwierzęta, ptaki, owady, ryby zdane są na łaskę środowiska, bez najmniejszej szansy uwolnienia się od cierpienia, którego doświadczają w aktualnej egzystencji. Nawet wśród ludzi bardzo niewiele jest tych, którzy posiadają zrozumienie lub chęć podążania duchową ścieżką. Ty Tybecie mówi się, że cenne ludzkie odrodzenie pojawia się tak rzadko, jak gwiazda za dnia. Takie myślenie pomoże nam nasze życie wraz z unikalną możliwością, jaką oferuje i uznać, że błogosławieństwo, jakim zostaliśmy obdarzeni, nie jest małe.

W tej chwili możemy sądzić, że w naszym życiu brakuje celu i wartości. Niemniej, pomimo cierpienia i problemów, posiadamy potencjał, który umożliwia wniesienie cennego i wartościowego wkładu w świat, w którym żyjemy. Wszyscy posiadamy coś co możemy ofiarować; jest to wyłącznie kwestia odkrycia, co – i jak. jeden dolar wydany rozsądnie może uczynić wiele dobrego, podczas gdy milion dolarów użytych w niemądry sposób może spowodować jedynie cierpienie. bez względu na to, ile posiadamy, jeśli używamy tego do szlachetnych celów – i w zręczny sposób – rezultatem będzie pożytek. Tak więc bogactwo, które mamy do zaofiarowania, nie zależy od takich czynników, jak osobista władza, majątek czy aprobata innych ludzi. Jest rzeczą oczywistą, że przywiązanie nadmiernej wagi do doświadczeń fizycznych czy do warunków życia może powodować nieszczęście.

Dla tych którzy dysponują odpowiednim doświadczeniem, nie ma właściwie większego znaczenia, czy żyją w wieżowcu, w więzieniu, w klasztorze czy w pałacu. Ponieważ osiągnęli w swych umysłach prawdziwy, trwały pokój i stabilność, gdziekolwiek by się nie znajdowali są szczęśliwi. Jeśli możemy podążać za ich przykładem, ucząc się, jak zaszczepić w sobie i pielęgnować oświeconą motywację współczucia, skorzystamy z rzadkiej możliwości, jaką niesie cenne ludzkie odrodzenie”.

Akong Tulku – POSKRAMIANIE TYGRYSA (strony 26-29, wydawnictwo Jacek Santorski & CO, tłumaczenie Anna Zubrzycka i Grzegorz Bral)

Alexander Berzin:

„Najpierw trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nasze ludzkie życie jest bardzo cenne. Co to znaczy? Buddyści twierdzą, iż obecnie mamy pełne możliwości duchowego rozwoju: nie jesteśmy w obozie koncentracyjnym, ani nie cierpimy głodu; przeciwnie, mamy wszelkie warunki, aby rozwijać się i wzrastać. Jednakże sytuacja ta nie będzie trwała wiecznie, bowiem wszyscy umrzemy i stracimy cenne ludzkie życie. Nie wiem kiedy to się stanie. W każdej chwili może nas potrącić ciężarówka. Gdybyśmy umarli teraz, to nasze destrukcyjne działania z przeszłości staną się przyczyną gorszych stanów w przyszłości, co znaczy, że odrodzimy się w sytuacjach, w których przyjdzie nam doświadczyć bólu i cierpienia, jakie spowodowaliśmy”.

Alexander Berzin – WPROWADZENIE DO TANTRY TYBETAŃSKIEJ (strona 3, Biblioteczka Buddyjska)

Czagdud Tulku

„Bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli, jak pomyślną okolicznością jest odrodzenie w ludzkim ciele. Większość z nas lekko traktuje swoje życie, nie przywiązując doń większej wagi. Nie stać nas na naturalną radość wynikająca z posiadania ludzkiej formy. Tylko nieliczni mają wgląd w inne światy. Wiemy od nich, że ludzkie odrodzenie stwarza największe możliwości wyzwolenia z cierpienia. W innym świecie możemy mieć ciało z pozoru bardziej atrakcyjne, ale nigdy nie zdołamy tego, co może osiągnąć człowiek. W innym świecie po prostu nie będziemy odpowiednio „wyposażeni”. Czasem ludzie nie zdają sobie sprawy z tej niepowtarzalnej okazji – ich życie jest zbyt ciężkie i pełne cierpień, nie są więc w stanie zainteresować się wykorzystywaniem swojego potencjału. To poważny błąd. Możliwości, jakie stwarza ludzkie ciało, są zbyt wspaniałe, by można było sobie pozwolić na ich przeoczenie z powodu życiowych rozczarowań czy trudności.
To tak, jakbyśmy pożyczyli łódź, by przepłynąć rzekę, i zamiast bezzwłocznie wyruszyć na drugi brzeg, zaczęli się ociągać, zapominając, że łódź nie jest nasza, że została nam tylko wynajęta. Jeśli nie użyjemy jej teraz, to nie przepłyniemy rzeki, ponieważ wcześniej czy później właściciel łodzi zażąda jej zwrotu i okazja przepadnie”.

„Nasze ludzkie ciało jest rzadkością, musimy więc dobrze je wykorzystać, bez oglądania się na cokolwiek. Najszczytniejszym celem ludzkiego życia jest rozwój duchowy. Jeśli jednak nie stać nas na wielkie duchowe osiągnięcia, możemy przynajmniej poczynić choć małe postępy lub, jeszcze lepiej, pomóc się rozwinąć innym. A jeśli i to nas przerasta, powinniśmy się przynajmniej powstrzymać od unieszczęśliwiania innych. Nie mamy w tym życiu zbyt wiele czasu. Przypomina ono piknik w niedzielna popołudnie. Widok słońca,kwitnących wokół kwiatów i orzeźwiający zapach powietrza sprawia nam radość. Jeśli jednak, zamiast cieszyć się tym wszystkim, przez cały czas jedynie kłócimy się, gdzie położyć koc, gdzie kto ma usiąść, komu dać kurzą nóżkę, a komu skrzydełko – to wielka szkoda! Wcześniej czy później nadciągną chmury, zapadnie zmrok i będzie po pikniku. I okaże się, że zmarnowaliśmy całe popołudnie na sporach i kłótni. Zastanówmy się nad tym co tracimy”.


Czagdud Tulku Rinpocze – BRAMY BUDDYJSKIEJ PRAKTYKI (strony 47-48, wydawnictwo DAMARU, tłumaczenie Jarosław Należnik)

Dziamgon Kongtrul Lodro Thaje:

„Kontemplowanie go pozwala nam docenić wyjątkowość i wartość ludzkiej egzystencji. Jest ona czymś unikalnym, ponieważ fizyczne, werbalne i umysłowe zdolności człowieka umożliwiają mu wybór konstruktywnej ścieżki życiowej i podążanie nią. Ludzkie odrodzenie zaś jest cenne dlatego, że człowiek o wiele łatwiej niż jakakolwiek inna istota może osiągnąć stan buddy – najwyższego oświecenia”.

Dziamgon Kongtrul Lodro Thaje – POCHODNIA PEWNOŚCI (strona 15, wydawnictwo MANDALA, tłumaczenie Barbara Orłowska)

Khandro Rinpocze:

„Jesteśmy dumni z naszej ludzkiej egzystencji i uważamy się za najinteligentniejszą, najrozsądniejszą formę życia. A jednak mimo wszystkich tym pomyślnych warunków nie możemy odnaleźć szczęścia i spokoju. Nie będąc w stanie urzeczywistnić ludzkiego potencjału i jego możliwości, pozwalamy na to, aby życie przeciekło nam przez palce – życie, które mogłoby przynieść tak wiele pożytku nam samym i innym. Co stoi na przeszkodzie, abyśmy dzielili się z innymi, troszczyli o innych, wzbudzali miłująca dobroć dla wszystkich czujących istot? Dlaczego wytwory umysłu uniemożliwiają nam szczerą komunikacją z innymi ludźmi? I dlaczego nieustannie targają nami skrajne uczucia nadziei i lęku oraz czemu nasz zdrowy rozsądek nie podpowiada nam, jak z tego wybrnąć? Naprawdę powinniśmy się nad tym zastanowić. W tradycji buddyjskiej mówi się, że ludzkie życie udaje się osiągnąć tak rzadko, jak rzadko udaje się ślepemu żółwiowi, wynurzającemu się raz na sto lat z rozległego oceanu, przełożył głowę przez drewnianą obręcz unoszącą się na powierzchni wody. Bardziej współczesna analogia mówi o prawdopodobieństwie, że ziarnko grochu wyrzucone z samolotu nadzieje się na szpilkę trzymaną przez kogoś stojącego na ziemi. Oto jak rzadkie – i dlaczego cenne – są narodziny w ludzkiej postaci. Dzięki nim uzyskujemy wspaniałą możliwość osiągnięcia oświecenia, czy urzeczywistnienia, w tym życiu. Możliwość ta stanowi rezultat aspiracji wzbudzanej w ciągu niezliczonych żywotów. Z buddyjskiego punktu widzenia, kiedy te dążenia dojrzewają i spotykają się z odpowiednimi warunkami i nauczycielami, otwiera się przed nami możliwość wstąpienia na ścieżkę duchowej praktyki i osiągnięcia oświecenia. Aby tak rzadko zachodzące warunki przyniosły owoce, musimy zrozumieć nasz związek z tą ścieżką”.

Khandro Rinpocze – NASZE CENNE ŻYCIE (strony 17-18, wydawnictwo Rebis, tłumaczenie Joanna Grabiak)

Longczienpa

„Ktokolwiek pragnie przekroczyć niezmierzony ocean cyklicznej egzystencji, musi przed wszystkim myśleć o czynieniu wysiłków już teraz, w ciągu tego życia, aby osiągnąć uspokojenie i szczęśliwość, które są cechami wyzwolenia. Ludzkie ciało, trudne do osiągnięcia i łatwe do stracenia, jest tratwą wolności i wyposażeń (w celu studiowania i praktykowania dharmy). Jeśli nie wytężycie się aby wykorzystać osiągnięte ciało, nigdy nie uwolnicie się z oceanu samsary. Nigdy nie zatrzymacie przepływu życia wypełnionego różnorakim cierpieniem. Będziecie rzucani po tym, przekraczającym granice wytrzymałości, przerażającym i wielkim oceanie samsary gdzie fale złudzeń sięgają najwyższych światów i gdzie można zobaczyć pianę chorób i starości bryzgającą wszędzie i bez końca w strumieniu narodzin i śmierci.

Każdy kto usłyszy nauki będzie jednak potrafił powstrzymać przepływ narodzin i śmierci i nigdy nie oddzieli się od najdoskonalszej, Wielkiej Szczęśliwości. Dlatego używając wspaniałej i cennej tratwy najdoskonalszej dharmy, która przynosi uspokojenie, wytężcie siły, aby przekroczyć ocean złudzeń Trzech Światów”.

Longczienpa

Namkhai Norbu:

„Jesteśmy ludźmi, mamy więc moc, by za życia dokonywać wspaniałych rzeczy, ale i potwornych. Dzisiejszym ludziom udało się nawet zbudować bombę atomową, która umożliwia całkowite zniszczenia świata. Człowiek potrafi zatruć powietrze i zrównać góry z ziemią. We wschodnim Tybecie, skąd pochodzę, pośrodku równiny otoczonej śnieżnymi górami znajdowało się bardzo ładne niewielkie wzgórze. Był to naprawdę piękny krajobraz. Kiedy wróciłem, zobaczyłem, że Chińczycy dosłownie przecięli to wzgórze, przekształcając je na lotnisko wojskowe. Wykonali ogromną prace i miałem nadzieję, że przynajmniej wszystkim się przyda. Niestety, tak nie było – kiedy w zeszłym roku byłem w Tybecie, widziałem, że z lotniska korzystały 2-3 chińskie samoloty wojskowe.

Ludzie są zdolni do wielkiej głupoty; potrafią siać ogromne zniszczenie. Gdyby jednak mieli prawdziwe zrozumienie, mogliby robić wspaniałe rzeczy, osiągnąć realizację i rozwiązywać swoje problemy, ponieważ mają nieskończony potencjał. To właśnie musimy zrozumieć. Nasze życie jest cenne i jeśli nie będziemy praktykować, będziemy jak handlarz, który przybyła na wyspę pełną klejnotów, lecz wrócił z pustymi rękami. Tak mówią nauki.

Nie powinniśmy postępować w taki sposób. Istnieje wiele różnych metod praktyki, a ponieważ urodziliśmy się w epoce, w której pojawiły się oświecone istoty, nauczało wielu mistrzów i przekaz jest żywy, nauki nie są jedynie martwą historią – przekaz nadal istnieje. Mamy więc wszystkie możliwości, ponieważ znaleźliśmy na wyspie pełnej drogocennych klejnotów – byłaby więc wielka szkoda, gdybyśmy wrócili z niczym. Jeśli to zrozumiemy, pomożemy sobie i nie zmarnujemy naszego cennego ludzkiego życia”.

Czogjal Namkhai Norbu – PODSTAWY ŚCIEŻKI (strona 9, wydawnictwo VIMALA)

Tulku Urgjen Rinpocze:

„Ponieważ już jesteśmy ludzkimi istotami, może nam się wydawać, że bez trudu uzyskaliśmy ludzkie ciało, jednakże tak nie jest. Potrzeba ogromnej ilości pozytywnej karmy gromadzonej w poprzednich wcieleniach, żeby odrodzić się w cennym ludzkim ciele. Ludzkich istot jest tyle, ile gwiazd na niebie w nocy. Ale spośród wszystkich ludzi, tych, którzy są zainteresowani praktyką świętej Dharmy, czyli istot posiadających cenne ludzkie ciało, jest wyjątkowo mało, tyle, ile gwiazd na porannym niebie. Z kolei spośród zainteresowanych Dharmą, tych, którzy naprawdę pilni, jest jeszcze mniej. Autentyczna praktyka Dharmy oznacza porzucenie wszystkich światowych ambicji i dążenie do osiągnięcia pełnego oświecenia jeszcze w tym życiu”.

Tulku Urgjen Rinpocze – POWTARZAJĄC SŁOWA BUDDY (strona 16, wydawnictwo A, tłumaczenie Zbigniew Zagajewski)