Dalajlama – o byciu skromnym

„Buddyjskie teksty radzą, aby ukrywać swoje dobre cechy i osiągnięcia niczym lampę w skrzyni. Nie powinniśmy się nimi chwalić na prawo i lewo, dopóki nie mamy ku temu poważnego powodu. Kiedy ktoś osiąga stan wyzwolenia i mówi o tym, uważa się to za lekkie naruszenie mnisich ślubów. Ponieważ tak właśnie jest, trudno określić, jaki stopień duchowego rozwoju ktoś osiągnął. Sam miałem okazję poznać kilka osób, które rozwinęły wielkie duchowe urzeczywistnienie. Spotkałem na przykład niezbyt uczonego mnicha z mojego klasztoru Namdzial, który około roku 1980 przybył z Tybetu do Indii. Jako że się znaliśmy, często ucinaliśmy sobie pogawędki. W czasie jednej z nich powiedział mi, że przez prawie osiemnaście lat pobytu w chińskim obozie pracy kilka razy groziło mu wielkie niebezpieczeństwo. Myślałem, że chodzi mu o zagrożenie życia, a kiedy spytałem: „Jakie niebezpieczeństwo?”, odpowiedział: „Utrata współczucia dla Chińczyków”. To uważał za wielkie niebezpieczeństwo.”
Dalajlama