Czagdud Tulku – zaciemniony umysł
„Możemy usiłować uniknąć cierpienia przez zmianę elementów zewnętrznego otoczenia, jednak nie wiele to daje. Zerkamy w lustro i, widząc brudną twarz stwierdzamy: „Och, ależ się usmoliłem!”, a następnie, chcąc temu zaradzić, chwytamy za ścierkę i energicznie przecieramy zwierciadło. W ten sposób brudu się jednak nie pozbędziemy. Najpierw musimy sobie uświadomić, że obraz w lustrze to tylko nasz wizerunek – dopiero wtedy można go zmienić myjąc twarz. Gdy chcemy zmienić swoje mentalne nastawienie, nic nie da zmiana otoczenia; musimy najpierw rozpoznać najgłębszą przyczynę obecnej sytuacji, a jest nią zaciemniony umysł.
Ludzie widzą rzeczy w różny sposób. Na przykład, ktoś może tak bardzo lubić chilli, że gdyby pozbawić go tej przyprawy, niewiele potraw ucieszy jego podniebienie.A kto inny po zjedzeniu chilli zakrztusi się z obrzydzenia! Sama przyprawa jest tu mało istotna – różnica polega na nawykowych skłonnościach w postrzeganiu, doświadczaniu i reagowaniu.
Tak to jest z życiem. Jeden postrzega świat tak, a drugi zupełnie inaczej. Człowiek, którego przyjaciele mają za wspaniałego kompana, dla innych może być nieużytym gburem, co nie zmienia faktu, że nadal będzie to jedna i ta sama osoba. Człowiek będzie po prostu człowiekiem. Materia jest po prostu materią, a świat światem. Rzecz w tym, że postrzegamy to wszystko zgodnie z własnym poziomem zrozumienia i tak też reagujemy”.
Czagdud Tulku – SZTUKA UMIERANIA