Szamar Rinpocze – Zmiana wyrazu
Poznanie może funkcjonować na dwa sposoby, niczym dwa różne wyrazy twarzy: kiedy znika grymas pomieszania, w jego miejsce w naturalny sposób pojawia się wolny od pomieszania uśmiech. * * * Różne światy i zamieszkujące je istoty pojawiają się tylko z powodu nie rozpoznania przez umysł jego własnej prawdziwej natury. * * * Wielu ludzi zwraca się ku praktykom, które cieszą się reputacją przynoszących szybkie rezultaty, wręcz natychmiastowe oświecenie. Być może jest to z ich strony odwaga, a może jedynie duma. Być może sądzą oni, że kiedy mogą powiedzieć, iż robią zaawansowaną praktykę, sami stają się zaawansowani. Jakiś czas temu w Nepalu odbywał się dłuższy kurs praktyki kolejnych stopni mahamudry. Wśród obecnych był pewien Amerykanin, który postępował dokładnie według wskazówek i dobrze medytował, dopóki pewnego dnia nie usłyszał o metodzie zwanej maha ati, o której mówiono, że doprowadza do stanu buddy w ciągu dwudziestu czterech godzin. (Teksty tej tradycji mówią: „Medytuj maha ati rano, a wieczorem staniesz się buddą; medytuj tak wieczorem, a buddą będziesz rano”) Uznawszy mahamudrę za zbyt poukładaną, porzucił ją i zajął się bardziej efektywnymi naukami maha ati. Odrzuciwszy w końcu całą formalną medytację zaczął spędzać czas na jeżdżeniu motocyklem wokół Katmandu, przekonany, że teraz, kiedy praktykuje według tradycji maha ati, ma się naprawdę świetnie. Jakże łatwo jest sobie powiedzieć „Ja jestem wyzwolony” i rzeczywiście w to uwierzyć, chociaż nie ma w tym nic poza konstrukcją myślową. Taki pomieszany pogląd trudno jest obalić: wiesz, że nie jesteś oświecony, a jednak upierasz się przy tym śmiesznym podejściu. Jest to coś dużo poważniejszego niż zwyczajne ego; przypomina działającego w umyśle diabła. Mahamudra i maha ati istotnie są w stanie przynieść natychmiastowe oświecenie, wszystko jednak zależy od ciebie i od tego jakie masz przygotowanie. Milarepie zajęło to dwanaście lat, Gampopie osiemnaście dni, a Tsangpa Gyare trzy dni. Nie należy martwić się, czy sama praktyka posiada wystarczającą energię. Jeżeli praktykujesz prawidłowo, oświecenie pojawi się samorzutnie. Ile to zajmie czasu, zależy od tego, ile go zajmie TOBIE. Rób zaawansowane praktyki, oczywiście, ale rób je w sposób właściwy. Potrzeba do tego energii i odwagi, ale nie dumy. Kto wie? Może dokonasz tego nawet szybciej, niż w ciągu trzech dni! A ten Amerykanin wciąż jeździ na swym motorze wokół Katmandu. Nie wystarczy mówić, że jesteśmy wyzwoleni, żeby stało się to prawdą. Nic się wówczas nie zmienia, tylko nasze słowa. To naiwne i niedojrzałe. A my poszukujemy towaru najwyższej jakości. * * * Niektórzy lubią, kiedy w medytacji pojawiają im się najróżniejsze odczucia, wibracje, energie i inne sensacje. To jest zwyczajne fantazjowanie. Nie chodzi nam o żadne egzotyczne doznania. * * * Napęd i energia to także formy emocjonalnego chwytania. Emocje stają się wówczas zbyt silne i zaczynasz się nadmiernie angażować w pewne działania – tak bardzo, że myślisz o nich przez cały czas, nawet podczas medytacji. Nie oznacza to, że decydując się na praktykowanie medytacji masz nic nie robić albo nie przejmować się pracą. Pracuj dokładnie i uważnie, ale robiąc to, jednocześnie się rozluźniaj. Jeżeli będziesz się kurczowo czegoś chwytał, nigdy nie będziesz w stanie dobrze odpocząć. Będzie cię to nękało nawet w medytacji, niczym seria szoków elektrycznych w mózgu. Samej medytacji też nie próbuj chwytać, tym niemniej podchodź do niej poważnie. * * * Kiedy rozmyślania nad fundamentalną rzeczywistością umysłu dobiegną kresu, ustąpią one miejsca głębokiemu poczuciu pewności czym naprawdę umysł jest. Osiądź w tym zrozumieniu najlepiej jak potrafisz. * * * Nauczyciel jest oświecony, a uczeń jest gotów być oświeconym. Oto bezpośrednie rozpoznanie umysłu przez umysł. * * * Gdy już rozpoznasz doświadczenia szczęśliwości i przejrzystości jako nawyki mentalne i dzięki badaniu ich rzeczywistej podstawy nie staniesz się przywiązany do nich ani do tworzonych przez nie manifestacji, zbledną one w końcu i na ich miejsce pojawi się nie-pojęciowy stan umysłu. Myśli będą się w gruncie rzeczy nadal pojawiały, lecz natychmiast rozpuszczą się w pustkę, w której jesteś zanurzony. Nawet tutaj powraca jednak wpływ pamięci. Masz odczucie pustki i mówisz sobie: „wszystko jest puste”. Jednak to stwierdzenie to jedynie pojęcie. Zbadaj prawdziwą naturę tego uczucia, posługując się medytacją wglądu. Jest to technika znana jako „stosowanie pełnej uwagi do doświadczeń medytacyjnych”. Posługując się nią, gdy tylko pojawia się szczęśliwość (bliss), nigdy nie rozwiniesz w sobie przywiązania do dualistycznej szczęśliwości. Nie będzie ona miała na ciebie wpływu, dzięki wiedzy, iż nie posiada własnej esencji. Kiedy odczuwasz przejrzystość, możesz zacząć myśleć: „Te wizje to dobry znak, jak to przyjemnie, że mam na tyle przejrzysty umysł, że widzę i jestem świadom wszystkich swoich myśli.” W rezultacie pojawi się niepokój. Jeżeli jednak będziesz w stanie posłużyć się techniką pełnej uwagi, gdy to się dzieje, uzmysłowisz sobie, że przejrzystość to jedynie pojęcie i fala znów rozpuści się w ocean. Potwierdzanie pustki w oparciu o proste doświadczenie wolnego od pojęć umysłu może doprowadzić do podejścia jednostronnego; popadniesz w nihilizm i zaczniesz zaprzeczać istnieniu czegokolwiek. Oczywiście, że pustka istnieje. Ale istnieje także obecny w każdym momencie żywy umysł, znający sam siebie. Zastosuj pełną uwagę do swej idei „to jest puste”, a umysł rozpostrze swą sieć przeplatających się momentów jasności. Owe doświadczenia przejrzystości, szczęśliwości i pustki pojawiają się po raz pierwszy, kiedy umysł odczuwa własne uspokojenie. W miarę jak zmniejszać się będzie przywiązanie do nich, rozbijane dzięki regularnemu stosowaniu pełnej uwagi, zaczną się pojawiać ich prawdziwe odpowiedniki. Są one w tej chwili zupełnie niewyobrażalne i nie przypominają w niczym uczuć, których miejsce zajmują. Sygnalizują one wejście na ścieżkę widzenia i pojawiać się będą przez całą drogę ku oświeceniu. Tymczasem, puść po prostu takie doświadczenie i zanalizuj je, a doprowadzi cię ono do samej istoty umysłu. * * * Medytacja może oznaczać wiele różnych rzeczy – niektórym kojarzy się ona bardzo z wizjami, sensacyjnymi doznaniami i tajemnicami. Mahamudra nie jest niczym takim; jest to systematyczny trening, całkowicie logiczny i konkretny. Tłumaczył: Piotr Jankowski. Są to fragmenty tekstu Szamara Rinpocze „A change of expression” („Zmiana wyrazu”), składającego się z nauk wygłoszonych przez niego w Dhakpo Kagyu Ling w Dordogne w 1982, 1990 i 1991 roku. Szamar Rinpocze jest jednym z czterech regentów szkoły karma kagyu i drugim po Karmapie lamą w hierarchii tej tradycji. Źródło: Buddyzm Cyber Sangha |