Sven Hedin – Z wizytą u naczelnika Mongołów
Zaraz w pierwszym dniu odwiedził mnie Sonum, naczelnik Mongołów, i złożył w darze mleko, kumys i wódkę z mleka kobylego.
Czytaj dalejZaraz w pierwszym dniu odwiedził mnie Sonum, naczelnik Mongołów, i złożył w darze mleko, kumys i wódkę z mleka kobylego.
Czytaj dalej„Najświętsza ze wszystkich gór świata – święta dla jednej piątej ludzkości – – wznosi się daleko na płaskowyżu niczym pobożne
Czytaj dalejWschód słońca nad Tybetem oglądany z pokładu samolotu to poruszające przeżycie. Gwałtowny podział między Chinami a Tybetem mówi o tym,
Czytaj dalej„Dojechaliśmy wreszcie do do Szigatse i rozbiliśmy namioty w ogrodzie na skraju miasta. Prawdopodobnie zapyta niejeden z moich czytelników, dlaczego
Czytaj dalej„Nad zakrętem rzeki, w miejscu osłoniętym od wiatru przez góry, rozsiadły się stada żurawi niczym popielato-błękitne skrawki nieba, rzucone przez
Czytaj dalej„W tej części świata, która Azją zowią, między wielkimi państwami, które się tam znajdują, jest też to jedno, Tybet rzeczone,
Czytaj dalej„Na granicy z Pakistanem celnik spytał, czy nie wywożę irańskich dywanów. Zrobił to, rutynowo zaglądając do otwartego plecaka. Wytrzeszczyłem na
Czytaj dalej