Czagdud Tulku – Gniew

„Jeśli ktoś nas obrazi, zwykle roztrząsamy tę sytuację, zadając sobie bez końca pytanie: „Dlaczego on mi to zrobił?” Skupiając się w ten sposób na problemie, postępujemy, jakbyśmy własnymi rękami wbijali sobie w pierś strzałę, którą ktoś do nas wystrzelił. Strzała chybiła, a my ją skwapliwie odnajdujemy, podnosimy i wbijamy sobie w pierś z gorzkim wyrzutem na ustach: „Tak bardzo mnie zranił. Nie mogę uwierzyć, że to zrobił!”
Zamiast tego możemy przemyśleć całą rzecz i zmienić nawyk gniewnej reakcji. Jako że początkowo trudno nam, na przykład podczas kłótni, zachować jasny umysł, zacznijmy od ćwiczeń wykonywanych samodzielnie. Wyobraźmy sobie, że ktoś nas obraża, jest na nas oburzony, wyzywa nas czy nawet uderza w twarz. W pierwszych odruchu myślimy: „Co zrobić? Musze się bronić. Odpowiem pięknym za nadobne. Wyrzucę go z mojego domu”. Spróbujmy jednak innego rozwiązania. Powiedzmy sobie: „Ten człowiek złości mnie. Czymże jednak jest złość? To jedna z trucizn umysłu, która wywołuje negatywną karmę. Wychodzenie z gniewem naprzeciw gniewowi jest jak naśladowanie lunatyka, który skacze w przepaść. Czy muszę tak postępować? Jeśli zachowanie tego człowieka jest szalone, to świadome naśladowanie go będzie jeszcze większym szaleństwem”.


Czagdud Rinpocze