Dalajlama – pozorna rzeczywistość

„Natykając się na różnego rodzaju dobre i złe rzeczy, nie powinieneś przywiązywać się do pozorów, tylko uznać je za iluzję; w ten sposób nie ulegniesz wpływom nieszczących emocji typu pożądanie czy złość. Pozwól, że wyjaśnię.
Jest mnóstwo rozbieżności między tym, co nam się wydaje, a tym, jak jest naprawdę. Coś nietrwałego sprawia wrażenie trwałego. Źródło bólu, takie jak obżarstwo, wygląda na początku na źródło przyjemności, choć koniec końców nim nie jest. W rzeczywistości jest bowiem źródłem kłopotów. Choć pragniemy szczęścia, to nie wiemy, jak je osiągnąć; choć nie chcemy bólu, nie rozumiemy zasad jego funkcjonowania i w ostatecznym rozrachunku sami się do niego przyczyniamy.
W księgach buddyjskich magiczne lustra, odbicia i miraże służą temu, by zyskać ogólny pogląd na rozbieżność pomiędzy tym, co się wydaje, a tym, co jest. Rzecz nie w tym, że Ty czy inni ludzie to iluzja’ raczej przypominacie iluzję, która choć wydaje się istnieć sama z siebie, to tak naprawdę nie istnieje. Budda mawiał: „Wszystkie rzeczy mają atrybut fałszu, ułudy”.
Oczy widzów na pokazie magicznym ulegają sztuczkom iluzjonisty, który zwodzi widownię tak, by wydawało jej się, że widzi konie, słonie, smakowity posiłek czy atrakcyjnego mężczyznę czy piękną kobietę. Na podobnej zasadzie wierzymy w pozory otaczającej nas rzeczywistości i wyolbrzymiamy znaczenie dobrych lub złych zjawisk, dając się w efekcie ponieść pożądaniu lub nienawiści. Emocje te z kolei stają się przyczyną nadproduktywnych działań i pozostawiają w naszych umysłach negatywne ślady, składające się na naszą karmę. Mimo że dana rzecz nie istnieje sama w sobie, nam tak właśnie się wydaje i tak to oceniamy, co przysparza nam tylko kłopotów. Gdy na przykład wściekamy się na kogoś, uważamy, że osoba jest podła, ale później, gdy emocje opadną, często stwierdzamy, że nasza wcześniejsza ocena i zachowanie były żałosne, a nawet absurdalne”.

Dalajlama – O WSPÓŁCZUCIU