Lama Ole Nydahl – bez dogmatów

Kiedy będziecie chcieli się nauczyć czegoś o buddyzmie, będziecie musieli pozbyć się większości swoich dotychczasowych poglądów na religię.

Ludzie mówią: „Religia – OK., to jest wszystko to samo”. Chodzi tu o jakiegoś boga, który ma bardzo wyraźny pogląd na temat tego, co ludzie powinni robić, a czego nie i w ramach takiej religii próbujemy się po prostu utrzymać. Głównie na tym polega religia. Kto stosuje się do tych przepisów jest „dobrym” człowiekiem, a kto nie – ten nim nie jest.

W religiach tych istnieje zewnętrzna prawda, w którą należy wierzyć, ponieważ prawdopodobnie nie można jej doświadczyć. Ta zewnętrzna moc będzie decydowała o tym, co się dzieje z nami po śmierci – czy mamy udać się ku górze czy raczej ku dołowi. Tak przeważnie rozumie się religie i o to w nich chodzi. W kontekście tego buddyzm jest czymś zdecydowanie innym. Celem buddyzmu nie jest uszczęśliwienie jakiegoś boga, nawet nie chodzi tutaj o uczynienie szczęśliwym Buddy. Chodzi o rozwinięcie potencjału naszego umysłu. Nie chodzi o wiarę w coś, tylko o to, żeby widzieć w jaki sposób rzeczy funkcjonują. Buddzie nie są potrzebni ślepi naśladowcy, lecz partnerzy. Budda nie daje również żadnych rozkazów ani dogmatów, daje raczej sugestie i wskazówki. Mówi, że jeżeli zrobisz to – otrzymasz takie rezultaty, a jeżeli coś innego, to i rezultat będzie inny. Ty sam decydujesz za siebie.

Dwie ostatnie rzeczy jakie Budda powiedział tuż przed śmiercią, w wieku osiemdziesięciu lat, są bardzo precyzyjną wykładnią jego całej nauki.

Najpierw powiedział:
„Oto mogę umrzeć szczęśliwy, nie zatrzymałem ani jednej nauki w zamkniętej dłoni. Cokolwiek może wam przynieść pożytek już wam dałem”.

Drugie jego stwierdzenie brzmiało:
„Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami – przewodnikami”.

Te dwie rzeczy są bardzo ważne i potrzebne. Budda widział swoje zadanie w pokazywaniu nam, w jaki sposób stać się wolnymi. Nie dawał ludziom dogmatów, niczego w co powinni wierzyć. Wszystko co mówił, mówił po to, by ludzie mogli lepiej żyć, lepiej umrzeć i lepiej się odrodzić.

Fragment wykładu wygłoszonego w ośrodku buddyjskim w Kucharach.

Źródło: Cyber Sangha

https://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/