Czogjal Namkhai Norbu – Nietrwałość

„My, ludzkie istoty, rodzimy się na tym świecie, stajemy dorośli i pod koniec życia umieramy. Taka jest niezaprzeczalna rzeczywistość wszystkiego, co istnieje. Już sam moment narodzin oznacza nieuchronną śmierć. Na przykład, kiedy dostajemy piękny bukiet zachwycających, pachnących kwiatów, bardzo się cieszymy, ale równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że po kilku dniach kwiaty zwiędną i trzeba będzie je wyrzucić.
Podobnie, po narodzinach następuje śmierć, po zjednoczeniu – rozdzielenie, po nagromadzeniu – rozproszenie itd. Mówiąc w skrócie, nikt, kto urodził się i żyje w dualiźmie samsary, nie przekroczył tej natury. Dlatego zbędne jest stwierdzenie, że pewnego dnia śmierć przyjdzie po każdą ludzką istotę. Możemy udać się do luksusowego hotelu i zamieszkać tam przez jakiś czas, ale pewnego dnia musimy go opuścić i przenieść się gdzie indziej. W podobny sposób, jesteśmy teraz przywiązani do ciała, o które się troszczymy, ale pewnego dnia świadomość opuści je, udając się w inne miejsce – jest to absolutnie pewne. Oprócz takich wielkich mistrzów, jak Padmasambhawa i Wimalamitra, który podczas życia dokonali przeniesienia swojego materialnego ciała do tęczowe ciała, ktokolwiek urodził się i żyje na tym świecie, posiadając ludzkie ciało, musi umrzeć. Nawet wielka istota, Budda, Siakjamuni, wyraźnie zamanifestował wejście w nirwanę, także sławni urzeczywistnieni mistrzowie, którzy pojawili się na tym świecie, zamanifestowali śmierć. Podobnie, potężni królowie i wszyscy posiadający władzę i bogactwa, ci, którzy podporządkowali sobie wiele krajów i dysponują armią, umrą pewnego dnia i nie będą w stanie nic na to poradzić. Dlatego też zrealizowani mistrzowie mówią: „w rzeczywistości, nikt na tym świecie nie jest wolny od śmierci”. Musimy wyraźnie sobie uświadomić, że ten fakt w pełni odnosi się do naszej aktualnej sytuacji”.

Czogjal Namkhai Norbu – NARODZINY, ŻYCIE I ŚMIERĆ